wtorek, 30 grudnia 2008

Jak tam Święta

Tegoroczne święta w cieniu kryzysu gospodarczego, prawie we wszystkich branżach z jakimi mam do czynienia. Na szczęście mnie bezpośrednio kryzys nie dotyczy i mogę spać spokojne. Jednak gdy widzę u mojego kontrahenta / klienta / kolegi (pozdrawiam Łukasza :)), którego po cichu podpatruje i uczę się od niego, gdy widzę że jego branża jest martwa, kompletnie nic się nie dzieje to żal mi go. Ma talent do handlu, do zjednywania sobie ludzi, do interesów, a dziś od niego usłyszałem pierwszy raz słowo "plajta". Aż mnie ciarki przeszły. Mam nadzieje że nie będzie go powtarzać.

Nauczyłem się od niego w poniedziałek (zaraz po świętach) jednego zwrotu który powoduje że liczba przyjaciół / nowych znajomych / ludzi którzy myślą o tobie pozytywnie drastycznie wzrasta.

Większość ludzi uważa Święta za martwy okres w którym się nic nie zarabia. Ja do nich też należałem, w zasadzie to jest w tym sporo racji. Od połowy grudnia nikogo ważnego nie ma w biurach, nic nie można załatwić. Jest to miesiąc w którym ciężko zarobić.

Jednak grudzień i przerwę świąteczną można wykorzystać w bardzo ciekawy sposób. Można ocieplić bardzo mocno stosunki z ludźmi.

Zwrot którym chciałem się podzielić to: "A jak tam Święta?". No dobra nic odkrywczego.
Ale jest jedno "ale". Sposób w jaki się bo powinno używać.

Jeśli używasz go w stosunku do osób bliskich, rodziny, kolegów to każdy coś odpowie, powie co jadł, że chorował, że dostał sweter pod choinkę. Wypytywanie bliskich o święta rzeczywiście nie wiele daje...

Siedząc w biurze mojego kolegi zauważyłem jak on stosuje ten zwrot:
  1. Stosuje go na końcu. Kiedy dana osoba, chwyta za klamkę, chce skończyć rozmowę, chce odłożyć słuchawkę.
  2. Nigdy nie stosuje go na początku (bo wygląda to sztucznie, bo głupio zaczynać rozmowę od świąt).
  3. I najważniejsze stosuje go do osób których nie zna dobrze, nie ma jakiś specjalnie ciepłych stosunków.
  4. Stosuje go do WSZYSTKICH nieznajomych bez wyjątków.
Zalety tego zwrotu są oczywiste: zaskoczysz daną osobę, zaskoczysz ją pozytywnie, porozmawia z Tobą przez chwilę jak z człowiekiem, okażesz zainteresowanie daną osobą, może jak będziesz mieć szczęście Wasza znajomość posunie się do przodu.

Wszyscy pewnie zaczną gadać ze to oczywiste.

To zadam teraz pytania:
  1. Ile osób zapytałeś się o święta?
  2. Ile osób z tych których zapytałeś się o święta były Ci obce?
Jednym prostym pytaniem, można posunąć znajomość do przodu, poprawić relacje.

Szczęśliwego Nowego Roku!

PS. Nie zapomnij zapytać się ludzi: "Co robiłeś w Sylwestra?"

Brak komentarzy: